Z Katowic do reprezentacji? – Bartosz Nowak pokazuje klasę


32-letni pomocnik jest w życiowej formie. Czy to jest czas na jego debiut w kadrze?

6 listopada 2025 Z Katowic do reprezentacji? – Bartosz Nowak pokazuje klasę
Zbigniew Harazim

Już w ten piątek poznamy powołania Jana Urbana na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Oczywiście wśród kadrowiczów nie zabraknie dobrze znanych postaci z polskich boisk — ostatnio byli to m.in. Bartosz Kapustka czy Kamil Grosicki. Najpewniej ta dwójka ponownie znajdzie się w kadrze, ale każdy, kto regularnie śledzi naszą ligę, zdaje sobie sprawę, że jest jeden zawodnik, który swoją postawą zasługuje na szansę w reprezentacji. Tym kimś jest Bartosz Nowak — 32-latek reprezentujący barwy GKS-u Katowice, który w tym sezonie wszedł na bardzo wysoki poziom. To idealny moment, by przybliżyć jego umiejętności oraz piłkarską wizję, jaką wnosi do gry swojej drużyny.


Udostępnij na Udostępnij na

Życiowa forma Bartosza Nowaka – lider GKS-u Katowice

Ten sezon jest dla Bartosza Nowaka wyjątkowy. Pomocnik GKS-u Katowice stał się prawdziwym liderem zespołu, bez którego trudno wyobrazić sobie ofensywę drużyny Rafała Góraka. Katowiczanie nie zaczęli tego sezonu najlepiej. Kilku piłkarzy obniżyło formę, a letnie transfery nie zrobiły większego wrażenia na kibicach w porównaniu do innych ekip z ekstraklasy. Jednak w tym wszystkim był jeden zawodnik, który od początku dawał sygnał, że można na niego liczyć.

Bartosz Nowak, doświadczony 32-latek, nie tylko utrzymał wysoki poziom, ale jeszcze go podniósł. W Ekstraklasie zanotował już 5 asyst i strzelił 4 gole, co czyni go jednym z najlepszych pomocników w lidze. Do tego dorzucił 3 trafienia w Pucharze Polski, potwierdzając, że jego forma nie ogranicza się do ligowych boisk. W każdym meczu widać, że to właśnie przez Nowaka przechodzi większość akcji ofensywnych zespołu. Kiedy jest na boisku, gra nabiera płynności i tempa,a GKS Katowice potrafi stwarzać sobie sytuacje nawet z dużo mocniejszymi rywalami.

Liczby, które robią wrażenie – to nie tylko gole i asysty

Oczywiście, liczby Nowaka wyglądają imponująco, ale warto spojrzeć głębiej. Pomocnik GKS-u jest jednym z najlepszych piłkarzy pod względem kluczowych podań i drugim zawodnikiem w klasyfikacji wykreowanych sytuacji bramkowych, ustępując jedynie Kamilowi Grosickiemu. Te statystyki mówią same za siebie — Nowak nie tylko błyszczy w ofensywie, ale realnie wpływa na to, jak wygląda cała gra zespołu.

Nie można też zapominać o kontekście. Tacy zawodnicy jak na przykład Jesús Imaz grają w klubach z większym potencjałem kadrowym, gdzie dużo łatwiej jest robić dobre liczby. Nowak natomiast robi różnicę w drużynie, która na chwilę obecną jest średniakiem w Ekstraklasie. I właśnie to czyni jego dokonania jeszcze bardziej imponującymi.  Dobrym przykładem jego wizji gry był mecz z Termalicą. To po jego precyzyjnym zagraniu do Adama Zerelaka w polu karnym powstało zamieszanie, które ostatecznie zakończyło się golem Lukasa Klemenza. Takie akcje pokazują, że Nowak jest prawdziwym mózgiem ofensywy GKS-u.

 

Profil piłkarski: kreatywność, pressing i stałe fragmenty gry

Większość kibiców kojarzy Bartosza Nowaka jako klasyczną „dziesiątkę” — ofensywnego pomocnika z wizją i techniką. I słusznie. To on jest centralnym punktem rozegrania w ofensywie GKS-u Katowice, a jego decyzje często decydują o tempie i kierunku akcji. Nowak imponuje mobilnością i pracą bez piłki. Często schodzi do lewej strony, wchodzi między linie lub cofa się głębiej, by pomóc w rozegraniu. Jego pressing i inteligentne ustawienie się oraz chęć odzyskania piłki to elementy, które przydadzą się na poziomie reprezentacyjnym.

Nie bez znaczenia są też jego stałe fragmenty gry. W tym sezonie Nowak zdobył dwa gole bezpośrednio z rzutów wolnych, co czyni go najlepszym wykonawcą tego elementu w lidze. Praktycznie każda stojąca piłka w Katowicach przechodzi przez jego nogi. W kadrze taki zawodnik mógłby dać sporo opcji. Zwłaszcza że reprezentacja od dłuższego czasu szuka piłkarzy potrafiących wykonać dobre dośrodkowanie lub zaskoczyć bramkarza z dystansu. Jedynym minusem w jego grze jest stosunkowo wysoki procent strat piłki, ale wynika to głównie z faktu, że bierze na siebie odpowiedzialność w trudnych sytuacjach. W każdym meczu przeciwnicy skupiają na nim uwagę, co utrudnia mu grę, ale też pokazuje, jak bardzo jest dla Gieksy kluczowy.

Czas na powołanie? Dlaczego Jan Urban powinien zaufać Nowakowi

Gdybym był Janem Urbanem, bez wahania powołałbym Bartosza Nowaka, choćby za Bartosza Kapustkę, który mówiąc szczerze w Legii nie wyróżnia się niczym szczególnym. Oczywiście to nie ten sam profil zawodnika. Kapustka może zagrać jako typowy środkowy pomocnik, podczas gdy Nowak to klasyczna „dziesiątka”, ale właśnie dlatego widzę dla niego inne zadanie w reprezentacji. Nie chodzi o to, by od razu wskakiwał do pierwszego składu, ale żeby pełnił rolę zmiennika. Który wchodzi wtedy, gdy drużyna potrzebuje świeżości i pomysłu w ataku. To zawodnik, który potrafi odmienić obraz meczu jednym podaniem i wykorzystać każdą okazję ze stałego fragmentu gry.

Poza tym, jeśli w przeszłości do kadry powoływano piłkarzy o większych wadach w grze niż ma Nowak. Stąd pytanie dlaczego nie spróbować z kimś, kto od miesięcy utrzymuje wysoką formę i jest liderem swojego zespołu? Jan Urban nie raz pokazał, że potrafi podejmować odważne decyzje, i właśnie taka odwaga byłaby mile widziana przy piątkowych powołaniach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze